Ozeasza 11:3 “A przecież to Ja sam uczyłem Efraima chodzić, brałem ich na swoje ramiona, lecz oni nie wiedzieli, że to ja ich leczyłem”.
Efraim to inne imię na Izrael. Zastanawiałem się dlaczego użyto tych imion zamiennie. Później dowiedziałem się z literatury rabinicznej, że Bóg nazywał Izrael Efraimem kiedy ten łamał serce Niebiańskiego Ojca. Co robi Izrael w naszym tekście, że łamie Bogu serce?
W hebrajskiej tradycji, to ojciec uczył chodzenia dzieci. Tak, nawet nauka chodzenia jest religijnym ćwiczeniem. Duchowe nauczanie ma za zadanie zobrazowanie prawdy i jej zastosowanie. Zadaniem ojca jest spowodowanie nawyku równowagi przez przystawanie i oddalanie się od dziecka. Następnie ojciec nawołuje malca, by rzucał się w jego ramiona. Czasami dziecko potyka się. Kiedy tak się dzieje ojciec podnosi dziecko i nie strofuje go, bo wie, że to była jego wina, że się zranił. Dlatego przyciska go i próbuje załagodzić jakikolwiek ból spowodowany nauką chodzenia. Czasami dziecko jest zawzięte, będzie złe na ojca i nie przyjmie jego pociechy. Wtedy mężczyzna będzie miał podwójnie złamane serce – jest przyczyną zranienia i zostało odrzucone jego pocieszenie. Taki obraz pokazuje nam tutaj Ozeasz. Słowo leczyć to rafa i znaczy leczyć lub pocieszać. Słowo wiedzieć to jada, które oznacza intymność. Bóg uczy Izrael chodzić, kiedy się potyka – pociesza go i zachęca ale oni tego nie akceptują. Odrzucają bliską więź z Nim.
Czy zauważyliście, że kiedy naprawdę szukacie Boga, chcecie Go bliżej poznać i służyć, to przechodzicie okres kłopotów i zranień.
Ozeasz uczy nas, że kiedy zbliżamy się do Boga, że to tak jak z nauką chodzenia. Potykamy się, upadamy, ranimy się. Niebiański Ojciec chce nas pocieszyć w Swoich ramionach, a my jak taki rozpieszczony bachor odrzucamy Jego pocieszenie i mówimy “Jesteś niedobry, każesz mi chodzić. Dlaczego nie możesz mnie cały czas nosić w ramionach?”. Tak jak Efraim, nie widzimy, że Bóg uzdrawia nas, bo jesteśmy skoncentrowani na małych sińcach i skaleczeniach.
pastor Krzysztof Wójcik
0 komentarzy