Czy my jako chrześcijanie, Ci którzy mają świadomość wszechobecnego Boga możemy powoływać się na przypadkowość? Na dowolną zbieżność zdarzeń, to jest na nieprzemyślaną przez Boga sytuację? Często rzucamy hasła “ale przypadek”, “co za szczęście”, “miałeś fuksa”, podczas gdy w rzeczywistości takie pojęcia nie powinny istnieć. Dla osoby oświeconej obecnością Bożej istoty takie stwierdzenia nie powinny znajdować się w codziennym słowniku. Za każdym zdarzeniem, w którym chcielibyśmy uznać wartość “ślepego losu” umniejszamy dziełu Bożemu, interwencji wyższej. Nie zawsze to dostrzegamy dlatego, że Pan nie potrzebuje szyldów z napisem “dzieło Boże” czy “Boża zasługa”. On potrafi sam sobie odebrać chwałę z tego co robi, stąd potrafi się zdobyć na anonimowość. Czytając księgę Estery widzimy, jak wspaniale “ukrył się” się w niej Bóg. Obserwujemy Boże prowadzenie bez wzmianki “tak mówi Pan”. Dokonują się w niej wielkie zmiany bez angażowania wielu ludzi.
Dlaczego Bóg stawia na jednostki? Jak wielki tkwi w nas potencjał według Boga? Czy chcesz zrobić chociaż “coś” nie zdając się na “przypadek”, ale na wolę Bożą? Jak dużą rolę odgrywa w Twoim życiu los lub tak zwane przeznaczenie? Czy zastanawiałeś się kiedyś, gdyby człowiek mógł umniejszyć chwale Bożej, to jak wiele by jej ubyło przez zwykłe powiedzenie “miałem farta”?
[ap_hap id=”7″ player_type=”classic full” use_playlist_selector=”0″ active_playlist=”88″ active_item=”0″ default_volume=”0.5″ auto_play=”0″ auto_load=”0″ random_play=”0″ looping_on=”1″ auto_open_playlist=”1″ use_numbers_in_playlist=”1″ sortable_playlist_items=”0″ use_volume_tooltip=”1″ use_seekbar_tooltip=”1″ activate_playlist_scroll=”0″ sound_id=”playerFull”]
0 komentarzy