„Wybrał też Dawida, swego sługę. Sprowadził go z zagrody dla owiec…I on uczynił w prawości swego serca, Przewodził ludowi swoją zręczną ręką.”Ps.78:70 i 72.
Zanim Dawid zasiadł na królewski tron był obiecującą postacią. Pokonał Goliata, przyjaźń z Jonatanem, Duch Pański zstąpił na niego po namaszczeniu na króla, dwa razy oszczędził życie Saula. Wykazał się też zdolnościami przywódczymi i strategicznymi.
Dlatego jest tragiczne, że Dawid nie żył według oczekiwań. W swoim pożądaniu kobiety złamał 5 z 10 przykazań. W spisie ludności bardziej pokładał nadzieję w muskułach ludzi niż w potężnym ramieniu Pana.
W świetle tych poważnych grzechów, jak mógł być nazwany „człowiekiem według Bożego serca” (1Sam.13:14)? Na pewno szczerze pokutował. Jednak, ponad wszystko nie jak Salomon, jego serce nie lgnęło do innych bogów, lecz „jego serce było szczere wobec Pana” (1Krl.11:4). Dlatego mógł zaśpiewać z serca Ps.18:2-3 (i to jest do poczytania).
pastor Krzysztof Wójcik
0 komentarzy