Księga Kaznodziei rozpoczyna się od marności i na niej też się kończy. Władza, pieniądze, przywództwo, śmierć. Czy inwestowanie w tym świecie ma sens skoro wszystko jest marnością? Jaka jest puenta tej księgi? Czy podważa ona sens wszystkiego? Czy faktycznie tak mało jest w niej Boga? Czy można tą księgę nazwać utworem sceptycznego filozofa?
PIERWSZY ZBÓR W GDYNI
KOINONIA
28/11/2022
Kazn 12:8-14 – cz.23 Bóg naszym końcem i początkiem

Zapraszamy
0 komentarzy