Na współczesnym rynku gospodarczym wśród ometkowanych znakiem firmowym rzeczy, ubrań, biżuterii istnieje cała masa podróbek, imitacji, które symulują oryginał. Niektóre z nich wyglądają niemalże identycznie więc na pierwszy rzut oka nie dostrzeżemy w nich falsyfikatu. Ludzie nie zwracają uwagi na autentyk i jego wartość, a raczej na oszczędność wynikającą z zakupu. Czasem taką analogię możemy dostrzec w naszym chrześcijańskim życiu. Zaczynamy doceniać kamienie, a nie diamenty. Skąd w nas chęć bogacenia się bezwartościowymi rzeczami? Kiedy zaczynamy ustawiać fałszywki na duchowej półce rozwoju? Dlaczego kolekcjonujemy śmieci? Dlaczego zachowujemy się jak partacze wystawiający swoje “złote tarcze” zrobione z brązu sądząc, że ekspert do spraw autentyczności nie dojrzy w nich atrapy? Na czym polega bogactwo prawdziwego chrześcijanina? Czy posiadasz substytut żywej duchowości? Czy nagromadziłeś złoto głupców?
[ap_hap id=”1″ player_type=”classic” use_playlist_selector=”0″ active_playlist=”1″ active_item=”0″ default_volume=”0.5″ auto_play=”0″ auto_load=”0″ random_play=”0″ looping_on=”1″ auto_open_playlist=”1″ use_numbers_in_playlist=”1″ sortable_playlist_items=”0″ activate_playlist_scroll=”0″ use_volume_tooltip=”1″ use_seekbar_tooltip=”1″ sound_id=”player1″]
0 komentarzy