Mówi się, że nie szata zdobi człowieka, ale czy każdego? Gdy spoglądamy na chrześcijanina i widzimy przygnębienie, ponure usposobienie, strój żałobny to czy automatycznie nie zastanawiamy się nad tego przyczyną? Czy tak wygląda osoba będąca blisko Boga? Tą ową “szatą” nowonarodzonego człowieka, powinna być radość. Radość z odkupienia, ze śmierci i zmartwychwstania Pańskiego, przez które jesteśmy uratowani, z błogosławieństwa Bożego, Jego przychylności i obecności. Radość to nasza siła. Jak nie dać jej wykraść i w sobie zachować? Jak ją podsycać i odróżnić od radosnego temperamentu? Jak radować się w Panu?
[ap_hap id=”1″ player_type=”classic” use_playlist_selector=”0″ active_playlist=”14″ active_item=”0″ default_volume=”0.5″ auto_play=”0″ auto_load=”0″ random_play=”0″ looping_on=”1″ auto_open_playlist=”1″ use_numbers_in_playlist=”1″ sortable_playlist_items=”0″ use_volume_tooltip=”1″ use_seekbar_tooltip=”1″ activate_playlist_scroll=”0″ sound_id=”player1″]
0 komentarzy