Łaska jest lekarstwem na grzech. Łaska jest dostępna dla wszystkich, jednak nie każdy wykazuje na tyle pokory i upamiętania by być w stanie po nią sięgnąć. Każdy chciałby żyć w łasce, lecz nie potrafi zgodzić się na warunki pozwalające ją posiąść. Faryzeusze żyli we własnej świętości, sprawiedliwości, czystości. Zachowywali się jakby nie potrzebowali łaski, mówili o niej, ale nie rozumieli tego czym ona jest i dla kogo jest.
Gdy Jezus był w gościach u jednego z faryzeuszy, zgorszył tam obecnych, że dał się dotknąć grzesznicy. „Ten, niby prorok, który ma się za czystego, dał się dotknąć tej nierządnicy?”. Tak Jezus łamał konwenanse, nie dbał o ustalenia faryzejskie, o ich postrzeganie na świat i ludzi. Widział natomiast kobietę, jawnogrzesznicę, która zabiega o łaskę. Kobietę proszącą, skruszoną i miłującą. Nie odzywając się słowem, została ocalona i mogła odejść w pokoju.
Co takiego uczyniła kobieta, że zostały odpuszczone jej winy? Co oznaczało zaproszenie przez faryzeusza do domu? Jak faryzeusze postrzegali grzech, grzech seksualny, pychę? Czy były one na różnych stopniach potępienia? Skąd wzięła się kobieta w tym właśnie domu? Jak odebrano jej hołd złożony Jezusowi? Czy przyjmowanie czci od grzeszników było czymś złym? Czy w ogóle faryzeusze postrzegali siebie za grzeszników? Czy możemy osiągnąć stan bezgrzeszności? Czy im bardziej jesteśmy grzeszni to bardziej kochamy Jezusa? Czy fakt, że jesteśmy niegodni ma nas powstrzymywać przed oddaniem mu czci? Czy powinniśmy angażować emocje w oddawanie czci? Na ile powinniśmy zważać na innych podczas uwielbienia? Jakich jest 7 rzeczy, których możemy się dowiedzieć z historii z Łk 7, 36-50?
[ap_hap id=”1″ player_type=”classic white” use_playlist_selector=”0″ active_playlist=”189″ active_item=”0″ default_volume=”0.5″ auto_play=”0″ auto_load=”0″ random_play=”0″ looping_on=”1″ auto_open_playlist=”1″ use_numbers_in_playlist=”1″ sortable_playlist_items=”0″ use_volume_tooltip=”1″ use_seekbar_tooltip=”1″ activate_playlist_scroll=”0″ sound_id=”player”]
0 komentarzy