10 rozdział Listu do Hebrajczyków.
Toczą się debaty, krążą domysły i spekulacje na temat tego czy ten list w oryginalne nie miał formy kazania a dopiero później nadano mu formę listu dodając pozdrowienia, czy takie założenie jest możliwe? Co nauka mówi o tym Liście? Jak wyglądał proces jego powstawania i z resztą całej Biblii? Czy jedyną przez nas przyjmowaną opcją jest to, że sam Bóg dosłownie dyktował autorom treść? Czy byli w transie? A może to ludzie pisali w odpowiednim czasie i miejscu wykorzystując swoją osobowość, zdolności i pragnienie służenia Bogu? Jaka jest geneza? Czy tłumaczenia z różnych języków mogą nam przekłamać prawdę o Słowie? Czy można nabyć złych przekonań właśnie ze względu na źle przetłumaczony tekst? Czy Bóg do tego dopuszcza? Czy np. tłumaczenie Septuaginty było niepoprawne? Na kim polegamy czytając Słowo? Kto nas prowadzi? Czym jest paronomazja? I gdzie występuje w liście do Hebrajczyków? Czy dostrzegamy Chrystusa, czy jest dla nas interesujący i z nim rozmawiamy? Czy może raczej szukamy innych społeczności, rozrywki różnych wypełniaczy czasu tzw. cieni? Co autor ma na myśli mówiąc o opuszczaniu wspólnych zgromadzeń? Czym jest obudzanie się do miłości? I czy Bóg miłuje wytrwałych?
W sprawie kazania może to będzie pomocne: Paronomazja (gr. παρονομασία paronomasía – “lekko zmieniona nazwa”) – figura retoryczna, fonetyczny środek stylistyczny, polegający na zestawieniu podobnie brzmiących słów (często homofonów i homonimów) celem osiągnięcia efektu stylistycznego, np. może morze nie pomoże; moreny, mureny i morza i zorze (Wisława Szymborska, Urodziny), Cykady na Cykladach (Maanam).
W tekście kazania tak to brzmi po grecku:
5b: θυ- σί- αν- καὶ- πρὸσ- φο- ρὰν- οὐκ- ἠ- θέ- λη- σας
5c: σω̂- μα- δὲ- κα- τηρ- τί- σω- μου
6: ὁ- λο- καυ- τώ- μα- τα- καὶ- πε- ρί-
ἁ- μαρ- τί- ασ- οὐκ- εὐ- δό- κη- σας
7a: τότε εἰ̂πον·
7b: ἰδοὺ ἣκω,
7c: ἐν- κε- φα- λί- δι- βιβ- λί- ου- γέ- γραπ- ται- πε- ρὶ- ἐ- μου̂
του̂- ποι- η̂- σαι- ὁ- θε- ὸσ- τὸ- θέ- λη- μά- σου
5c: σω̂- μα- δὲ- κα- τηρ- τί- σω- μου tutaj jest to nasze ciało – soma.
Gra słów σω̂μα δέ (ciało) konkuruje z liczbą mnogą ὁλοκαυτώματα (wielość ofiar całopalnych). Ciało Chrystusa, jedno, konkuruje z wielością ofiar, które nie dawały satysfakcji Bogu. Ta konstrukcja retoryczna wzmacnia argument mówcy do Hebrajczyków w 10 rozdziale.
0 komentarzy