“Byłem młody i zestarzałem się, A nie widziałem, żeby sprawiedliwy był opuszczony, Ani potomków jego żebrzących chleba” Ps.37:25
Pomyślałem o tym psalmie nie w kontekście chrześcijańskim, ale żydowskim. W chrześcijańskim kontekście interpretujemy, że Bóg nas nie porzuci i zawsze będzie nas zaopatrywał w żywność. Ciężko mi się zgodzić z tą interpretacją w świetle wydarzeń na Bliskim Wschodzie, gdzie grupa chrześcijan została zagłodzona na śmierć przez radykalnych muzułmanów. Myślę, że byli wierni do końca.
W Izraelu było szczególne prawo opieki nad biednymi i opuszczonymi. Takiego prawa brakowało w ościennych krajach. Przez rządy złych króli to prawo zostało zaniedbane i ludzie błagali o chleb Mal.3:3-18. Bóg jest zainteresowany tym, abyśmy pomagali sobie nawzajem w trudnych chwilach tak jak to robili chrześcijanie opisani w Dziejach Apostolskich.
A teraz tekst. Dosłownie pierwsza linijka brzmi “Byłem młody i byłem stary”. Stary to zaken i jest w czasie przeszłym, na’ar to młody lub ryczeć, wypędzać. Dawid może używać tu gry słownej, gdy w młodości był wypędzony przez Saula. Bóg nie zapomniał o nim wtedy jak i za jego starości (dojrzałości chodzenia w Panu). Stary w hebrajskim oznacza pełnię w Bogu. Dawid jako przywódca narodu był wierny Bogu. Chociaż niedoskonały, to starał się żyć według Bożego prawa i prowadzić naród w tym kierunku. Rezultatem tego, nie było głodnych i żebraków na ulicach.
pastor Krzysztof Wójcik
0 komentarzy