Co może oznaczać w 1 Tesaloniczan 5:17 „módlcie się bez przerwy”. Często mamy skłonność do myślenia o tym poleceniu jako wskazującym na jakiś ciągły stan modlitwy. Może grecka gramatyka coś pomoże? Jedna z opcji dla czasownika czasu teraźniejszego (wskazującego lub imperatywnego) jest iteracyjna. Co to jest iteracyjne? Oznacza to po prostu, że akcja jest wykonywana w kółko (to znaczy powtarzają się powtórzenia tej samej akcji …). Przykład: Sprawdzasz telefon wielokrotnie. Nie jesteś w niezdefiniowanym stanie ciągłego patrzenia na swój telefon (chyba że, oczywiście, jesteś uzależniony). Po prostu powtarzasz czynność podnoszenia telefonu, aby na niego spojrzeć… a następnie robisz to jeszcze raz… i jeszcze raz. Jest prawdopodobne, że pouczenie Pawła, że mamy się „modlić nieustannie” w 1 Tesaloniczan 5:17, nie jest nakazem, aby być w jakimś stałym stanie modlitwy, ale po prostu modlić się raz po raz. Nie oznacza to (imperatyw), że wierzący mają się modlić w każdej minucie każdego dnia, ale powinniśmy wielokrotnie ofiarowywać Bogu modlitwy. Powinniśmy uczynić nasz zwyczaj bycia w obecności Boga. Ta myśl zachęca mnie do modlitwy rano, potem znowu rano, potem znowu rano… i po południu, a potem znowu po południu… potem wieczorem… i sto razy pomiędzy. Jeśli jestem szczery, zauważyłem, że kiedy modlę się wielokrotnie w ciągu dnia, rozwijam ogólną postawę otwartego serca wobec Boga. Tesaloniczan 5:17: „módlcie się nieustannie” należy zakwalifikować jako powtarzające się polecenie stanu obecnego, zamiast zachęcać do jakiegoś mglistego stanu ciągłej modlitwy.
Przykład kogoś, kto modlił się iteracyjnie: św. Patryk z Irlandii, jeden z największych misjonarzy wszech czasów. Kiedy myślałem o tej idei iteracyjnej modlitwy, przypomniałem sobie, że Patryk był doskonałym przykładem modlenia się raz za razem. Patryk dorastał w chrześcijańskim domu w Wielkiej Brytanii pod koniec Cesarstwa Rzymskiego, ale został porwany i zabrany do Irlandii jako niewolnik, gdy miał 16 lat. Do tego czasu nie dbał o wiarę matki i ojca. Ale pośród swej samotności i ciężkiego brzemienia swej niewoli zaczął wołać do Boga swoich rodziców i wszedł w prawdziwą relację wiary w Chrystusa. Potem zaczął się modlić. W kółko. Posłuchajcie, jak opisuje te modlitwy własnymi słowami: „Ale po tym, jak przyjechałem do Irlandii – każdego dnia musiałem paść owce, a wiele razy dziennie modliłem się – miłość Boga i jego bojaźń przychodziły coraz bardziej i umacniała się moja wiara. A mój duch został poruszony, aby w ciągu jednego dnia powiedzieć aż sto modlitw i prawie tyle samo w nocy ”. Być może, podobnie jak Patryk, możemy nauczyć się modlić sto modlitw dziennie. Iteracyjne modlitwy.
0 komentarzy