Włócząc się tu i tam, wielkie psisko znalazło się w pokoju, którego ściany pokryte były ogromnymi lustrami. Wydawało mu się, że jest otoczony psami. Wściekał się, zaczął szczerzyć zęby i warczeć. Wszystkie psy na lustrzanych ścianach naturalnie zrobiły podobnie, pokazując swe groźne kły. Pies zaczął kręcić się jak szalony wokół siebie, aby obronić się przed atakującymi i rzucił się na jednego z domniemanych napastników. Upadł w końcu na podłogę wycieńczony i krwawiący w wyniku okropnego zderzenia z lustrem. Gdyby choć raz pomachał przyjaźnie ogonem, wszystkie psy z luster odpowiedziałyby mu tym samym. I byłoby to spotkanie radosne. Człowiek znajduje zawsze to, co pragnie odnaleźć. Ten, kto posiadał przyjaciół w innym mieście, znajdzie wszędzie lojalnych i wiernych przyjaciół. Osoby bowiem są takie, jakimi my je znajdujemy. To w nas najczęściej leży problem – dlatego baczniej przyglądajmy się sobie
PIERWSZY ZBÓR W GDYNI
KOINONIA
22/04/2019
Najstraszniejsze to nasze odbicie
Zapraszamy
0 komentarzy