„Ach! Jak samotne leży miasto, niegdyś tak ludne! Stało się jak wdowa niegdyś wielkie wśród narodów.” Treny(Lamentacje) 1:1
Mimo dwóch religijnych reformom przez Hiskiasza i Jozjasza, rezultaty nie były radykalne, ani długotrwałe. Jeremiasz ciągle narzekał, że ludzie „postępowali według skłonności i uporu swojego złego serca” (Jer.7:24). Król Jehojakim, syn Jozjasza, zaprzeczył w czynach wszystkiemu co zrobił ojciec. Używał niewolników do budowania dla siebie luksusowego pałacu (Jer.22:13-17), a kiedy przeczytano zwój ze słowami Jeremiasza, podarł go i spalił (Jer.36:21-23).
W międzyczasie wielkie imperium asyryjskie upadło, a jego stolica Niniwa dostała się w ręce Babilończyków w 612 p.n.e. Nebokadnezar babiloński wyznaczył Sedekiasza na sukcesora po Jehojakimie. Nowy król był słaby i niezdecydowany i „nie ukorzył się przed prorokiem Jeremiaszem, przez którego przemawiał Pan (2Kron.36:12). W wyniku buntu i głodu Jerozolima upadła w latach 587-586 p.n.e. Świątynia została spalona, a lud wzięty do niewoli. Mimo rozpaczy, pobożna resztka ufała Bogu:
„Biorę to sobie do serca, dlatego też ufam: Nie wyczerpała się litość Pana, miłość nie zgasła. Odnawia się ona co rano; ogromna jest twoja wierność.” Treny 3:21-23.
Do poczytania: Treny 1:1,6,12.
pastor Krzysztof Wójcik
0 komentarzy