utworzone przez Rafael | 13/06/2021
Fragment Mt 25, 31-46 o przyjściu Syna Człowieczego, powinniśmy rozpatrywać jako przypowieść czy jako porównanie? Czy interpretacja tego fragmentu powinna być dosłowna? Czy kozły są czarnym charakterem w tej historii? Jak rozumieć podział, oddzielenie owiec od kozłów? Czy my mamy kwalifikacje, aby móc oceniać kto jest kozłem, a kto owcą? Czy jesteśmy świadomi powierzonego nam zadania? Czy ten fragment mówi nam, że coś powinniśmy dołożyć do naszego zbawienia? Kim są Ci „mali” o których mówił Jezus?
utworzone przez Redaktor | 05/04/2018
„Nie bój się tych słów, które słyszałeś, a którymi lżyli mnie pachołcy króla asyryjskiego.” 2Krl.19:6
Kiedy północne królestwo miało swoje wzloty i upadki, południowe królestwo toczyło równolegle swe życie, chociaż jego królowie nie byli tak dobrze znani. Po upadku Samarii przez Asyryjczyków w 722 p.n.e., Juda dogorywał przez następne 135 lat (722-587p.n.e). Ten okres miał dwie reformy religijne, w których królowie i prorocy współpracowali. Pierwsza reforma była przeprowadzona przez króla Hiskiasza wraz z pomocą proroków Micheasza i Izajasza. Druga reforma była przeprowadzona przez Jozjasza z pomocą Sofoniasza (dalekiego kuzyna) i młodego proroka Jeremiasza.
To za Hiskiasza słyszymy znane nam słowa:
„Oznajmiono ci, człowiecze, co jest dobre i czego Pan żąda od ciebie: tylko, abyś wypełniał prawo, okazywał miłość bratnią i w pokorze obcował ze swoim Bogiem.” Mich.6:8
Kryzys narodowy pojawił się w 701 p.n.e., kiedy Asyryjczyk Sanheryb otoczył Jerozolimę. Izajasz zachęcał, by się nie poddawać i oblężenie cudownie odeszło. Potem był zły syn Manasses. Po nim był dobry wnuczek Jozjasz, który zainicjował ponownie reformę wraz z doradztwem Jeremiasza.
Niech ta współpraca nas zainspiruje. Król nie prorokował, a prorok nie wdawał się w politykę i rządy. Każdy pozostał przy swoim powołaniu.
Do poczytania: Mich.6:6-8
pastor Krzysztof Wójcik
utworzone przez Redaktor | 04/04/2018
„Niech sprawiedliwość wystąpi jak woda z brzegów i prawość niech się wyleje jak nie wysychający potok!” Amos 5:24 B.T.
W ósmym stuleciu pojawił się pierwszy piszący prorok. Jego zażarte demaskowanie zabrzmiało za rządów Jeroboama II, króla Izraela. Ten drugi Jeroboam przywrócił świetność Izraela, prawie do takiego stanu jak za Dawida i Salomona. Pokój przyniósł dobrobyt, a dobrobyt wystawne życie. Było również ożywienie religijne; lokalne świątynie wypełnione były czcicielami.
Mimo tego zewnętrznego splendoru naród cierpiał od społecznego i moralnego rozkładu. W każdej dziedzinie życia społecznego Amos widział zło, które trzeba było ujawnić. W sądach deptano prawa ubogich, sprawiedliwość uzyskiwano przez łapówki (w.12). Oszukiwano na rynkach i straganach (8:5). Klasa wyższa ignorowała błagania biedoty (4:1;6:4-6). Czciciele chcieli skrócić święta, by powrócić do kupowania i sprzedawania (8:5).
W proroctwach Amosa można wyróżnić jedną rzecz. Amos mówił, że przywileje niosą za sobą odpowiedzialność, a nie nietykalność od Bożego sądu. Jest to zilustrowane w pierwszych dwóch rozdziałach. Amos ostrzegał przed sądem okoliczne narody – Syria, Filistea, Tyr, Edom, Ammon i Moab. Wyobraźcie z jakim entuzjazmem słuchali tych proroctw zgromadzeni ludzie. Aż tu nagle Amos dodaje do tego sądu Judę i Izrael. Przecież są wybranym narodem! Niestety to nie oznacza, że są nietykalni, odporni na Boży sąd. Jest to ostrzeżenie dla nas:
„Jedynie was znałem ze wszystkich narodów na ziemi, dlatego was nawiedzę karą za wszystkie wasze winy.” Amos 3:2
Do poczytania: Amos 5:18-24.
pastor Krzysztof Wójcik
utworzone przez Redaktor | 20/03/2016
Historia ludzkości gęsto utkana jest zdarzeniami przynoszącymi cierpienia ludziom. Na całym globie obecne są kataklizmy takie jak trzęsienia ziemi, powodzie, pożary i huragany, pochłaniające tysiące ofiar lub nie mniej tragiczne klęski głodowe i wojny. Zawsze w takich sytuacjach pojawia się pytanie: dlaczego to się zdarzyło? Gdzie wtedy był Bóg? Jeżeli Bóg jest dobry, to skąd tyle bólu, cierpienia i krzywdy jest na świecie? Z pytaniami: “dlaczego? dlaczego ja?” często zmagają się ludzie wierzący, żądając wyjaśnień niektórych tragicznych wydarzeń w swoim życiu. Najtrudniejsze do pogodzenia się z losem są sytuacje, gdy cierpią niewinni w naszym odczuciu ludzie- np. dzieci. Jak ustosunkować się do takich zdarzeń w świetle Biblii? Jaki obraz Boga możemy dostrzec w tych wydarzeniach? Czy cierpienie obecne na naszym świecie zaprzecza istnieniu Boga, czy może wręcz przeciwnie- jest dowodem Jego realności?
Czy możliwe byłoby zdefiniowanie zła bez istnienia absolutnego dobra, do którego można się odnieść w swojej ocenie? Czy Bóg pozostaje dobrym mimo przyzwolenia na tragedie i cierpienia ludzi na świecie? Czy jesteśmy w stanie zrozumieć zamiary, myślenie i plan Boży? Czy cierpienie może istnieć pomimo dobrej natury Boga? Co jest zamiarem Bożym wobec naszej relacji z Nim? Dlaczego zależy Bogu na naszej wolnej woli i dobrowolnej miłości wobec Niego? Co jest efektem złych wyborów wynikających z tego, że mamy wolną wolę? Jakby wyglądał świat, gdyby ludziom zabrana została wolność i usunięte zostało zło ze świata?
Jaką rolę w tych zdarzeniach ma grzeszna natura człowieka? Czy możliwe jest, by nasze złe wybory nie miały konsekwencji? Czy uzasadnione jest obwiniać Boga, gdy musimy nieść skutki tych wyborów? Jaki wpływ na nasze wybory ma nasz egoizm i jakie są jego skutki? Jaka jest natura samego świata- otoczenia grzesznego człowieka- i jakie są tego konsekwencje?
Co mówi Jezus o nieszczęśliwych zdarzeniach przetaczających się po ziemi? Co przepowiada w swojej nauce- czy towarzyszyć nam będzie ucisk czy pomyślność? Jaka powinna być nasza postawa wobec wszelkich ucisków? Czy cierpienia są dla nas czymś dobrym? Do czego powinny one nas inspirować? Jak nas kształtują cierpienia a jak wpływa na nas dobrobyt? Czy z pozoru negatywne zdarzenia mogą mieć dla nas pozytywne skutki?
Bóg zdecydował się zbawić nas pomimo wysokich kosztów: poświęcenia życia Jego Syna. Bóg dał także nam wybór- czy my wybierzemy Jego, pomimo bólu, cierpienia i ucisków, które są przed nami?
utworzone przez Rafael | 25/10/2015
Słowa kierowane do Tesaloniczan w drugim liście zdecydowanie różnią się od tych z pierwszego listu. Pewne nauki są podkreślane, tak jakby apostoł Paweł chciał rozwiać wszelkie zaistniałe wątpliwości, niektóre pochwały już nie są powtarzane, co nasuwa myśl, że tamtejsi wierni zmienili swoje postawy… Co działo się wtedy w Tesalonikach? O czym jeszcze mówi Paweł? Dlaczego zaistniała potrzeba wysłania drugiego listu? Co należało wyjaśnić? Jacy byli Tesaloniczanie? Jakich nauk nie rozumieli? Skąd wzięły się ich słabości i obawy?
Jakim wiernym jesteś Ty? Gdzie jest źródło Twojej siły? Czy masz ochotę się poddać, bo życie chrześcijanina Cię przytłacza i czujesz, że to za wiele? Czy potrafisz cieszyć się z ucisku? Czy widzisz w tym szansę na lepsze? Czy ucieszysz się widząc Jezusa przychodzącego by być uwielbionym wśród świętych swoich? Jaki jest efekt Twojego oczekiwania na Mesjasza? Wydajesz owoce? Z czego wynika Twoja sprawiedliwość? Czy uwierzyłeś w dzieło Jezusa? Czy odbijasz chwałę Wszechmogącego Boga? Do kogo stajesz się podobny? Do faryzeusza czy do Jezusa? Co jeżeli nie słyszałeś Ewangelii? Jaki będzie Twój sąd? Co jeżeli poznałeś Boga i Go odrzuciłeś? Czy Twój umysł odrzuca myśl o karze? Jakie są Twoje wybory? Czy pchasz się do piekła? Czy trzymasz się nadziei? Co jest Twoją nadzieją? Co jest Twoim celem?