We wczesnych wiekach Chrześcijaństwa, teolodzy tacy jak Jan Damasceński i Grzegorz z Nazjanzu, zastanawiając się nad niezwykłością Trójcy, użyli obrazu perichoresis, co możemy przetłumaczyć jako “taniec“. Tancerze poruszają się razem. Tancerze wymagają miejsca, lecz odnoszą się do siebie wzajemnie. Tancerze nie są statyczni, cieszą się wzajemnym ruchem. Za każdym razem kiedy mówimy o Duchu Świętym, musimy pamiętać, że Duch nie jest oddzielony od Jezusa lub od Ojca. Wydaje się, że Duch jest zdeterminowany nie pozostawać samodzielnie, działać na swój sposób, lecz być skromnym, zawsze wskazując na Jezusa i Ojca.
Duch Święty kieruje naszą uwagę na to co piękne, po części ponieważ Duch chce dzielić swój zachwyt nad Bożym twórczym aktem, ale również ponieważ Bóg jest piękny. Duch jest piękny w swej pokorze. Może dlatego umożliwia nam być pokornymi, służyć, usuwać nasze ego, nie pozwala szukać swego. Duch Święty stoi w tle naszego życia, a jednak nigdy daleko, zawsze przy naszym boku, wskazując na wspaniałość Boga i Chrystusa. Wplata nas w Jego historię i chce byśmy ujrzeli piękną historię Jezusa. Jak ją pojąć bez Niego?
0 komentarzy