Nasza wiara, a właściwie moja wiara powinna być świeża, nowa, oryginalna, autentyczna, własna. Ludzie dzisiaj przyzwyczaili się, że wszystko można mieć pożyczone, że można żyć na kredyt, nie za swoje. Żyją z tego co pożyczyli. Wierzący tak żyją, czerpią z tego co z drugiej ręki, co używane, co nie jest ich, co wyczytali, co usłyszeli, czego nie przeżyli. Mają pożyczone przekonania, nawyki, obyczajowość i wiarę. Co się dzieje gdy nasze poznanie nie wynika z osobistego poznania Chrystusa? Jakim jest się wierzącym? Jaką pasję masz dla Jezusa? Czy poznałeś go jedynie ze słyszenia czy może spotkałeś go twarzą w twarz?
[ap_hap id=”1″ preset=”dark” use_playlist_selector=”0″ active_playlist=”398″ active_item=”0″ default_volume=”0.5″ auto_play=”0″ auto_load=”0″ random_play=”0″ looping_on=”1″ use_playlist=”1″ use_thumbnails_in_playlist=”0″ auto_open_playlist=”1″ use_numbers_in_playlist=”1″ sortable_playlist_items=”0″ use_playlist_scroll=”0″ auto_open_player_in_popup=”0″ auto_update_window_data=”0″ sound_id=”player1″]
0 komentarzy