Jesteśmy tak stworzeni, że nasze ciała są przeważnie nienasycone. Wciąż chcemy więcej, lepiej, bardziej. Przyzwyczajając się do nieustannego pragnienia, zawyżamy sami sobie poprzeczkę i bardzo szybko przestajemy cieszyć się z prostych rzeczy, a tym samym trudno o zadowolenie w naszym życiu. Przestajemy być wdzięczni bo nie widzimy powodów do wdzięczności. Otacza nas dobrobyt, a my widzimy jedynie to czego nie mamy.
Z czego wynika niezadowolenie? Czy problemem jest samo posiadanie? Czy potrafisz się odnaleźć w każdej sytuacji tak jak ap. Paweł? Czy stawiasz sobie realistyczne oczekiwania? Jak możesz zacząć pielęgnować wdzięczność?
0 komentarzy