“Wino – to szyderca, mocny trunek – to wrzaskliwa kłótnia; i nie jest mądry,kto się od niego zatacza”. Przyp.Salomona 20:1
Korzeniem słowa wino jest “jawan” i zawiera w sobie pojęcie ciepła, stąd fermentacja. Późniejsze badania nad tym słowem odkrywają, że jest to słowo używane na błoto lub glinę, stąd pochodzenie z ziemi. Wino obrazuje ziemskie przyjemności i dążenia. Wino jest kpiarzem lub “lewas”. Jest to arabskie słowo zawierające pojęcie pokrętnych zdań lub słów, stąd pojęcie kpiny.
“Mocny trunek” to słowo “szekar”. To jest słowo na nasze pijaństwo. Jest to takie samo słowo na niewolnictwo lub sprzedania się w niewolę. Pasujące słowo na alkoholika, tego który jest zniewolony piciem, sprzedał siebie dla kilku momentów ziemskiego spokoju i przyjemności. Taka osoba jest “wściekła” lub “homeh” – swojej pierwotnej formie wywodzi się od gulgotania żołądka. Uważano, że kiedy żołądek “bulgotał” to był nieszczęśliwy, niezadowolony z rzeczy, które zjadł, a jednak chciał tego więcej.
Myślę, że Salomon zawarł tu podwójne znaczenie. Tak jak wino prowadzi do nadużyć, powoduje szczęśliwość by za chwilę skończyć na niezadowoleniu i nieodpartym pragnieniu więcej. Salomon próbuje ci pokazać, że ziemskie przyjemności pozostawiają cię pustym.
pastor Krzysztof Wójcik
0 komentarzy