PIERWSZY ZBÓR W GDYNI

KOINONIA

12/04/2014
Trzy kłamstwa
KOINONIA \ Trzy kłamstwa

Żyjemy w czasach, w których ciężko znaleźć u ludzi zamiłowanie do prawdy albowiem wygodniejsza i łatwiejsza jest wiara w fikcję, przez którą czujemy się usprawiedliwieni. Nie myślimy o rzeczywistości, bo ta często niesie za sobą konieczność podjęcia decyzji, rozwagi, zmagań ze swoim ja i w końcu odpowiedzialność czy konsekwencje własnych czynów. Jakie są najpoważniejsze kłamstwa krążące w naszym życiu duchowym? Czym najczęściej ludzie zwodzą samych siebie? Czy mają one decydujący wpływ na nasze zbawienie?

„(…) Ale Ty jesteś Bogiem odpuszczenia, miłosiernym i litościwym, cierpliwym i wielce łaskawym, więc ich nie opuściłeś.” Nehemiasza 9, 17b

Dzisiejsze Słowo będzie o trzech kłamstwach, przez które wielu ludzi jest potępionych, lub czują się potępieni. Pierwsze z nich to:

  • musisz zrobić coś złego by być straconym, zgubionym.
  • Drugie: musisz zrobić coś wspaniałego by być zbawionym.
  • I ostatnie: mamy czas aż do śmierci, aby te sprawy załatwić.

Miliony ludzi cierpi, właśnie dlatego, że wierzy w te kłamstwa. Największą i wspaniałą prawdą jest to, że możesz być zgubiony bez starania się o to. Możesz być zbawiony bez płaczu, możesz być potępiony bez umierania.

Możesz być potępiony bez starania się o to. Kiedyś wpadła mi w ręce ulotka ewangelizacyjna, na której było napisane „co mam zrobić by być zbawionym?” (jest to cytat z Dziejów Apostolskich 16, 30), otworzyłem tą broszurkę, a tam nic nie było. Nic. Zero. Ten kto „napisał” ją, powiedział największą prawdę. Nie musisz robić absolutnie nic by być zbawionym, ponieważ Jezus Chrystus zrobił wszystko za nas byśmy byli zbawieni. On wypełnił to, czego wymaga Boże prawo, tam na Golgocie.

Powiecie, że się mylę!

Bo Biblia mówi wyraźnie „uwierz w Jezusa Chrystusa a będziesz zbawiony” (Dz 16, 31). A ja zapytam: skąd macie wiarę? Nie możemy mieć wiary, jeżeli Duch Święty nas nie dotknie, jeżeli nas nie obdarzy. W liście do Efezjan 2, 8 czytamy:

„Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar!”

Abyśmy się nie musieli chwalić tym, że mamy tak wspaniałą wiarę i nie chcieli mówić „dzięki mojej wierze, Boże! Tak, Ty umarłeś na krzyżu… Ale moja wiara!!”. Czy ktoś z was chce oklasków za swoją wiarę? Chce pochwał? Powie: „moja wiara jest większa od tego co dokonał Jezus”? Co z tego, że powiecie, że wiara może przenosić góry. My przecież wierzymy w Boga, który przenosi góry. Nie wierzymy w wiarę. Naszym bogiem nie jest wiara. Zbawienie jest totalnie i kompletnie Pańskie! Nie nasze! Biblia, Słowo Boże mówi nam, że my już jesteśmy potępieni przed Bogiem. Nie musimy nic robić by zostać nazwani potępieńcami! Ta księga mówi, że jesteśmy winni! Że już siedzimy w celi więziennej, przeznaczeni na zagładę! J 3, 18 mówi:

„Kto wierzy w niego, nie będzie sądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony dlatego, że nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego.”

„Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy temu, który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie stanie przed sądem, lecz przeszedł ze śmierci do żywota.” J 5, 24

„Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny, kto zaś nie słucha Syna, nie ujrzy żywota, lecz gniew Boży ciąży na nim.” J 3, 36

Boży gniew jest nade mną tylko wtedy, kiedy nie ufam Chrystusowi. I odwrotnie, gdy Mu ufam, gniew jest usunięty. Kiedy ufam, kiedy wiem co zrobił, że zrobił to dla mnie, że umarł, odkupił mnie osobiście. 1 Sam 20, 3:

„Na to odpowiedział jeszcze Dawid tymi słowy: Wie dobrze twój ojciec, żeś mi życzliwy, pomyśli więc: Niech nie wie o tym Jonatan, aby się nie martwił; ale jako żyje Pan i żyje dusza twoja, że tylko krok jest między mną a między śmiercią.”

Dawid powiedział do Jonatana, że tylko krok dzieli go od śmierci. Tak jak nas. Wszystkich bez wyjątku. Czy to mały czy duży, bogaty czy biedny, młody czy stary. Tylko krok, tylko jeden krok do śmierci. Tak blisko jesteśmy ze sobą. Możesz mieć wspaniałe plany na dziś, na jutrzejszy wieczór, ale ja chcę przypomnieć, że tylko jeden krok dzieli od śmierci. Możemy robić co chcemy, ale wyrok wisi nad nami. Powiecie „ale ja nic złego nie zrobiłem w życiu”. Jaka jest odpowiedź? Obojętnie jak bardzo uważamy siebie za cudownych, to z natury, od urodzenia jesteśmy grzeszni. A więc, nie musimy nic robić by być potępionym, by być złymi ludźmi. Bo już jesteśmy źli, okropni. Adam i Ewa wyprodukowali grzeszników. Nasza natura to jest zła natura. Jesteśmy źli od urodzenia. Jak apostoł Paweł mówi, jesteśmy dziećmi gniewu Bożego. I to jest nasza nazwa – dzieci gniewu Bożego. Powiecie „ja nigdy nie odrzuciłem Jezusa! Zwyczajnie jestem niezdecydowany”. Odpowiadam: „niedbalstwo czy niezdecydowanie to jest odrzucenie. Lekceważenie to jest odrzucenie

„Dlatego musimy tym baczniejszą zwracać uwagę na to, co słyszeliśmy, abyśmy czasem nie zboczyli z drogi.” Hebrajczyków 2, 1

Zboczenie z drogi to jest zejście z drogi. To greckie słowo również mówi, że my dryfujemy na potężnej fali łamiącej łódź. A wtedy toniemy. Tak więc możemy być zgubieni bez starania się o to. Nie musimy być złodziejami, bandytami, drugimi Hitlerami, nie musimy się starać bo nad nami już wisi wyrok!

Po drugie możemy być zbawieni bez płaczu. Dlaczego? 

Zapomnijmy, że płacz jest dobry. Płakanie i jęki przed Bogiem są w porządku ale nie są istotne w zbawieniu. Natomiast wiara jest. W co wiara? W zakończone dzieło Jezusa Chrystusa na krzyżu, który powiedział „Wykonało się”. Zostaliśmy odkupieni, zostało nam przebaczone. On na krzyżu, kiedy wisiał, nie patrzył na nasze łzy, ale oczekiwał naszej wiary. Bóg nie oczekuje, że będziemy płakać przed nim, że będziemy bić się w piersi, ale oczekuje wiary w to czego dokonał! 

“…i jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak musi być wywyższony Syn Człowieczy,” Jana 3, 14

Jezus w rozmowie z Nikodemem powiedział o czymś więcej niż tylko o nowych narodzinach. Nadmienił On także o wężu, który został wzniesiony w górę na pustyni. Zrobiono to dlatego, by śmiertelnie chorzy ludzie, ukąszeni przez węże przychodzili do Niego, by nie umierali. Bożym poleceniem było wzniesienie na pustyni węża. I nie trzeba było płakać, jęczeć, tarzać się w pyle czy rozdzierać szaty. Jedyna rzecz, która była wymagana, to trzeba było spojrzeć na tego węża. I to wszystko. Dla nas jest to nie do pomyślenia! „Tyle trzeba zrobić złych rzeczy by być potępionym! Tyle trzeba zrobić złych rzeczy by być zbawionym!”. A ja mówię odwrotnie. Żyjemy w świecie, w którym trzeba działać, pracować, starać się. A Bóg powiedział „Spójrz i żyj”. Dziś Chrystus mówi to samo. Ktokolwiek spojrzy na Niego z wiarą, odejdzie żywy. Żyjemy tylko i wyłącznie dzięki Jezusowi, teraz i w przyszłości będziemy żyć przez Niego i dla Niego. Będziemy żyć i będziemy w stanie życia do końca! Ja gdy przebywam z Bogiem, nie potrafię sobie wyobrazić czym jest koniec. Bo z Bogiem jest zawsze dzisiaj. Zbawienie też odbywa się zawsze dzisiaj. Widziałem wielu ludzi, którzy płakali przed Bogiem, ale nie chcieli zmienić swego życia. Widziałem i wielu wierzących, ale i oni nie pokutowali. Były jedynie łzy. Możecie i zalać swój zbór po sufit łzami, ale one nikomu nie pomogą. Wiara jest zawsze aktywna, efektywna i przekształcająca. Zawsze przemienia. Dlatego nie wierzę w słowa „ja wierzę” gdy nie widzę zmiany, muszę zobaczyć, że coś się zmieniło. Bóg dziś chce nam dać wiarę, byśmy wierzyli, byśmy żyli i byli wierzącymi ludźmi a nie tylko tak twierdzili. Powiecie: „nie otrzymałem by wierzyć”. Duch Święty jest dziś by Ci ją dać! Zawsze jest by dać! Nie trzeba czekać by niebo się zniżyło i dało – od tego jest Duch. Pewien człowiek w Biblii powiedział „tak wierzę! Przydaj mi wiary!”. Duch Święty jest po to by dać nam wiarę. Nie jest tak, że na zbawienie musi przyjść odpowiedni moment, „trzeba się przygotować i się poczuć”. Co wcześniej czytaliśmy? Nie musisz się starać by być potępionym i nie musisz płakać by być zbawionym. Skąd to wiem?

“Wiara tedy jest ze słuchania, a słuchanie przez Słowo Chrystusowe.” Rzymian 10, 17

Dlatego ja przemawiam przez Słowo Boże, w tej księdze mamy dwie szczególne cudowne góry. Jednak to góra Synaj, na niej dano 10 przykazań. Tam było powiedziane „zrobisz to, nie będziesz robił tego, nie rób tego a zrób to a wtedy będziesz żył”. I tych przykazań nikt nie mógł wypełnić i ludzie byli załamani. Gdy ludzie chcieli je wypełniać to czuli się potępieni. Druga góra to Golgota. I na niej był człowiek, który wypełnił te wszystkie przykazania, bo wiedział, że ja nie jestem w stanie. Dlatego, tam jest człowiek, dzięki, któremu ja żyję. I zrobił to bym żył na wieki, na zawsze. I z nim muszę się identyfikować, z Jego ranami, które krwawiły. Do Bożego ołtarza nie ma schodów. Nie trzeba wypełniać tego, tego i jeszcze tego. Nie, nie musimy tego robić. Nie ma tam schodów. Bo zbawienie to nie są uczynki. Zbawienie to nie jest praca, dlatego nie ma schodów.

“Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; nie z uczynków, aby się kto nie chlubił.” Efezjan 2, 8-9

Abyśmy się nie chlubili! Nie naszą jest to zasługą! Więc nie powinniśmy się chwalić! „Należę do klubu zbawionych”.

“zbawił nas nie dla uczynków sprawiedliwości, które spełniliśmy, lecz dla miłosierdzia swego przez kąpiel odrodzenia oraz odnowienie przez Ducha Świętego,” Tytusa 3, 5

Nie mamy żadnego udziału w tym. Nikt z nas nie może się pochwalić. Zbawienie jest takie, że możemy być tylko wdzięczni Bogu, jedynie Jemu. Płacz nam nie pomoże, a jedynie wiara w to co się wykonało. Jak czytamy, ktokolwiek będzie wzywał imienia Pańskiego będzie zbawiony! Więc co mamy robić? Wzywać, spojrzeć, wierzyć. Bez Ducha Świętego jest to absolutnie niemożliwe.

Pamiętacie celnika i faryzeusza w świątyni? Jeden stał bardzo blisko a jeden bardzo daleko. Jeden jest bliżej ołtarza, więc często sądzimy, że jest bardziej wysłuchiwany. A co on mówił „dziękuję Ci Boże, że nie jestem jak celnik, jak inni ludzie. ALE JA PŁACĘ DZIESIĘCINĘ, MODLĘ SIĘ TYLE RAZY DZIENNIE, WSPIERAM TEGO I TAMETEGO! TAKI JESTEM SUPER” powiedział o sobie bardzo długie zdanie. Celnik zaś, krótko i negatywnie. Pierwszy mówił jaki jest dobry, drugi jaki zły, i że nie jest godzien. I mówił prawdę! Gdyż nie ma ani jednego sprawiedliwego, ani jednego, który by dobrze czynił! Faryzeusz kłamał w żywe oczy Bogu, twierdząc, że jest dobry. To Chrystus jest ucieleśnieniem dobroci, nie ma innego. My jesteśmy źli, które umieją robić dobre rzeczy, jak małpy, jak papugi, my tylko naśladujemy! Tylko Bóg daje nam sposobność by robić dobre rzeczy ale nie jesteśmy dobrzy! Dlatego ten człowiek, celnik mówi „Boże bądź miłościwy, bądź miłościw mnie grzesznemu” I tyle. Pamiętacie co powiedział Pan Jezus? „Nie bądźcie jak poganie”. Bóg nie potrzebuje naszych długich modlitw. Ale jakich? Ze szczerego serca. Psalmy Dawidowe są jedne krótkie, drugie długie ponieważ były z serca i to się liczyło, a nie ilość linijek.

“Usprawiedliwieni tedy z wiary, pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa.” Rzymian 5, 1

Mamy usprawiedliwienie i pokój przez Jezusa. Nie potrzebujemy do tego zdań jak faryzeusz, nie potrzebujemy o sobie mówić wiele, jacy jesteśmy wspaniali. Lepiej, żebyśmy w modlitwach mówili jaki jest Pan i to mogą być długie zdania. Wspaniałe jest gdy mówimy Bogu, jak bardzo jesteśmy mu wdzięczni a nie sobie samym. Kiedyś dziecko w szkółce zapytało co to jest usprawiedliwienie? Odpowiedź padła: „ to tak jakbym nigdy nie grzeszyła, ponieważ Chrystus mnie usprawiedliwił, więc taka jestem”.

“Pokrop mnie hizopem, a będę oczyszczony; Obmyj mnie, a ponad śnieg bielszy się stanę. Daj, bym usłyszał radość i wesele, Niech się rozradują kości, które skruszyłeś! Zakryj oblicze swoje przed grzechami moimi I zgładź wszystkie winy moje. Serce czyste stwórz we mnie, o Boże, A ducha prawego odnów we mnie! Nie odrzucaj mnie od oblicza swego I nie odbieraj mi swego Ducha świętego!” Psalm 51, 9-12

Dawid wyszedł usprawiedliwiony tak jak celnik. Jezus umarł za nas byśmy byli usprawiedliwieni. Pięć słów. „Boże bądź miłościw mnie grzesznemu”. Ewangelia Mateusza 14, 30 mówi nam o Piotrze, który wołał o miłosierdzie do Pana. Miał problem, bo zwrócił swój wzrok na problemy, zamiast patrzeć wciąż na Jezusa. I zawsze będziemy mieć problemy, gdy zdejmiemy wzrok z Jezusa. Robimy ten błąd, że kierujemy nasz wzrok w niewłaściwe miejsce. Modlitwa Piotra składała się z trzech słów „Panie ratuj mnie!”. I to wystarczyło, by Jezus wziął go i pociągnął do siebie. Panie ratuj mnie. Krótka modlitwa, ale z serca. Gdy Jezus nas ratuje to później trzyma nas w ramionach. Nie odchodzi nigdzie. Co zaczął w nas to zakończy. Dziś mówi do nas Bóg, byśmy Mu zaufali, nie prosi o łzy (choć te są w porządku), ale o zaufanie.

Trzecia rzecz – możesz być potępiony bez umierania. Co to znaczy być potępionym bez umierania? To znaczy, że jesteś całkowicie zgubiony i już teraz musisz czekać na śmierć. Biblia mówi, że tutaj na ziemi chodzą, umarlaki, żywe trupy, wielu ludzi żyje w „piekle” na ziemi. A jeszcze czeka ich druga śmierć. Nie trzeba umrzeć by być potępionym.

“dlatego też wydał ich Bóg na łup pożądliwości ich serc ku nieczystości, aby bezcześcili ciała swoje między sobą.” Rzymian 1,24

Bóg wydał ich za życia. Rzucił im sępom, które rozdzierają człowieka. To może być alkohol, narkotyki, nikotyna, toksyczne związki. Niewola, uzależnienie od czegoś. Bóg mówi „nie”, jednak wielu upiera się przy swoim, dlatego też Bóg mówi „zgoda”. Zanim to zrobi, prosi, ostrzega, nie rób tego. Jesteśmy jak nastolatkowie, którzy pomimo braku doświadczenia, wymądrzamy się, że wiemy więcej i lepiej. Bóg zostawił takich na pożarcie grzechu, brudu i nieczystości. W wersecie 1, 28 Paweł mówi to samo:

“A ponieważ nie uważali za wskazane uznać Boga, przeto wydał ich Bóg na pastwę niecnych zmysłów, aby czynili to, co nie przystoi;”

Bo nie słuchali, to Bóg ich wydał. Jak chcecie to weźcie, tyle brudu ile chcecie i Bóg im to dał. I ludzie biorą pełnymi garściami. Nie prowokujmy Boga, nie odpychajmy Go. Bo jeżeli będziemy robić to nieustannie to on odepchnie nas. Przykład? Tak próbował Boga Saul, odpychał Go przez 20 lat! Aż w końcu Bóg jego odepchnął. Inną postacią jest Ezaw. Piękny przykład komercji. Tak wielu rzeczy pragniemy i za nie jesteśmy w stanie oddać wszystko. W tym wszystkim zapominamy o Bogu. Saul robił co chciał i któregoś dnia obudził się i chciał usłyszeć coś od Boga.

“Samuel zaś rzekł do Saula: Czemu mnie niepokoisz, każąc mi przyjść? A Saul rzekł: Jestem w ciężkiej niedoli, Filistyńczycy wojują ze mną, a Bóg odstąpił ode mnie i już nie daje mi odpowiedzi ani przez proroków, ani przez sny; przywołałem więc ciebie, abyś mi oznajmił, co mam czynić.” 1 Sam 28, 15

A Bóg przestał do niego mówić. To było zdanie przed jego śmiercią. Nic do niego nie mówił, zaczął szukać wróżek, różnych sposobów, zupełnie jak my. A kto wezwie imienia Pańskiego będzie zbawiony. Przychodzi dzień kiedy już Boga nie słyszymy, nie rozumiemy kazania na którym jesteśmy, nie rozumiemy Słowa, które czytamy. Pewnego dnia kiedy się tego nie spodziewamy, zostajemy rzuceni sępom na pożarcie. Nie odpychajmy Boga, bo możemy zajść z tym za daleko, nie grajmy w gierki bo to może się źle skończyć.

“I rzekł Pan: Nie będzie przebywał duch mój w człowieku na zawsze, gdyż jest on tylko ciałem. Będzie więc życie jego trwać sto dwadzieścia lat.” 1Mojżeszowa 6, 3

Duch Boży nie będzie przebywał w człowieku. My myślimy, że Bóg będzie błagał nas byśmy przyjęli Jego Ducha Świętego bo On tak bardzo chce. A jest odwrotnie! Kto woła będzie zbawiony! Bóg nie przebywa w człowieku, który Go nie chce. Jeżeli dziś ktoś z was ma plan, że ma czas, że przy 60tce pomyśli o Bogu, przy 70tce trzeba będzie a przy 80tce na pewno to zrobi to jaką masz pewność, że tak będzie? Ludzie powołują się na złoczyńców na krzyżu, zapominając, że w tamtej sytuacji, to nie był wybór grzesznika na krzyżu by być zbawionym. To Bóg go wybrał by był zbawiony. Czy tamten planował, że pójdzie na krzyż i tam zostanie zbawiony przez Jezusa? Bóg jest Bogiem, który chce nas zbawić dziś, a zwlekanie jest dobrą kartą przetargową, którą zawsze wygrywa diabeł. Dziś jest dzień Twojego zbawienia.

“(…) Ale Ty jesteś Bogiem odpuszczenia, miłosiernym i litościwym, cierpliwym i wielce łaskawym, więc ich nie opuściłeś.” Nehemiasza 9, 17b

Bóg jest pełen miłosierdzia. Bóg nie tylko zbawia ale i je sprawuje wraz z nami, pomaga nam. Nie jesteś gotowy? To bądź, to stań się gotowy. Jest napisane, że Oblubienica przygotowała się na spotkanie z Oblubieńcem. Jak się przygotować? Wezwij imienia Pańskiego jak strażnik, zawołaj „ratuj mnie” jak Piotr, bądź jak celnik powiedz „Boże, zlituj się nade mną”. A Bóg zbawi i przygotuje ciebie do tego zbawienia, przygotuje nas wszystkich do tego dnia, kiedy będziemy usprawiedliwieni, kiedy będziemy mogli stać przed nim, tylko dzięki krwi Jezusa.

Copyright © Gdynia, 2013. Krzysztof Wójcik.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

List do Kolosan cz.4 – Obrzezanie i chrzest

Kol 2, 11-12 Kolejne zagadnienia poruszane w kazaniu: Pełnia boskości. Jaki związek jest miedzy tym ze w Chrystusie jest pełnia, a tym, że my zostaliśmy...

Droga do sukcesu

Droga do sukcesu nie jest prosta. Jest wysoki krawężnik, który nazywa się Niepowodzenie, jest objazd, który nazywa się Dezorientacja; są ograniczniki...
Dom Ojca II

Dom Ojca – Drugi sezon

Z wielką przyjemnością ogłaszamy, że od tej środy rozpoczynamy drugi sezon serii "Dom Ojca". Rozpoczęcie transmisji premierowego odcinka odbędzie się w...
Bóg pośród burzy - nadzieja przetrwania

Bóg pośród burzy – nadzieja przetrwania

Boimy się deszczu, którego nie ma, ale może na nas spaść, modląc się o słońce zapominając, że życie chrześcijanina to bycie przed, po lub w trakcie burzy. Bóg...

Duch Święty cz.10 – Tchnienie

Jak możemy zdefiniować ruah lub pneuma? Do kiedy ruah w nas przebywa? Jak być pełnym Bożej mądrości i wraz z wiekiem stawać się coraz to roztropniejszym? Czy...

Księga Życia

Wszystko co dzieje się w naszym życiu jest zapisane, jest odnotowane przez Pana Boga. Czy to może świadczyć  o tym, że nasze życie jest zdeterminowane? Jest...

Udane małżeństwo cz.3 – “Małżeńska klęska finansowa”

Wspólne życie, wspólne mieszkanie, wspólne dzieci i wspólny budżet. Wszystko to po części przynosi sprzeczki, nieporozumienia i problemy. Mówi się, że...

Mądre serce

Zapraszamy na pierwszy odcinek naszej nowej serii kazań inspirowanych Słowem Bożym nagranych podczas czwartkowych nabożeństw. Kazaia zostany zmontowane w...

Chrześcijańska perspektywa na seks cz.1

„Mam prawo robić wszystko” – ale nic mnie nie opanuje. (1 Koryntian 6:12b)  ZNIEWALAJĄCY SEKS. Paweł podaje  powód, dla którego nie możemy uprawiać seksu z...

Grupa zdziała więcej niż jednostka

Dzisiejsza historia z morałem: Pewien farmer wziął pewnego razu dwa uparte muły i przywiązał je z obu końców kilkumetrowej liny. Na przeciwległych krańcach...
Przypowieść o przezorności i lekkomyślności

Przypowieść o przezorności i lekkomyślności

Pan Jezus przyszedł na świat aby dać świadectwo prawdzie oraz pragnie czcicieli, którzy to będą go chwalić również w duchu i prawdzie. Prawda a wraz z nią...

Zapraszamy

DO NASZEGO ZBORU

0:00
0:00

Ta strona internetowa używa Polityka prywatności i plików cookies aby dać ci jak najlepsze wrażenia.