Życie jest kruche, my jesteśmy śmiertelni. Czego więc powinniśmy się nauczyć z naszej kruchości i jak to powinno zmienić nasz światopogląd i zachowanie?
– Po pierwsze, nasza kruchość powinna uczynić nas bardziej uczciwymi ludźmi. Życie jest zbyt krótkie, by je rozbierać na części pierwsze, bawić się w szarady. A przede wszystkim musimy być szczerzy wobec siebie, wobec tych, których kochamy, a przede wszystkim wobec Boga.
– Po drugie, kruchość powinna doprowadzić nas do domu Ojca, co jest naprawdę ważne w tym życiu – kochania i służenia Bogu i bliźniemu. Będąc wyrozumiałym dla naszych współwyznawców, dla naszych rodzin, dla naszych przyjaciół i szczerym dla wszystkich, łącznie z naszymi wrogami.
– Po trzecie, chociaż wiedza o naszej śmiertelności i ogólnej kruchości może sprawić, że będziemy pod pewnymi względami ostrożni, nie powinniśmy ustąpić miejsca myśleniu opartemu na strachu, co prowadzi do gromadzenia rzeczy, chciwości lub jakiegokolwiek opartego na strachu podejścia do życia ogólnie. Takie podejście jest przeciwieństwem wiary, miłości i myślenia opartego na nadziei. Jeśli przestaniemy wierzyć w wiarę, nadzieję i miłość, tracimy większość tego, co Bóg w nas zakodował, kiedy stworzył nas na swój obraz, ponieważ są to cechy moralne Boga.
– Po czwarte, powinniśmy bardzo wyraźnie widzieć, co jest niezbędne w życiu, a co jest po prostu przyjemnością, zabawą lub rozrywką. Ponieważ jesteśmy stworzeniami nie tylko umysłami, ale także sercami, nie tylko potrzebami fizycznymi, ale także duchowymi, co ciekawe, potrzebujemy nie tylko pokarmu fizycznego, ale także duchowego.
0 komentarzy