VM.6:5 : “Będziesz tedy miłował Pana, Boga swego z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej siły swojej”.
Zdajemy sobie sprawę, że miłość jest darem. Jest to coś co dajesz bez przymusu. Dając komuś miłość, oddajesz swoje serce i stajesz się podatny na zranienia. To jest prawdziwy dar i nie powinien być dawany lekką ręką. Jest to dar zależny jedynie od ciebie czy go dasz, czy też nie. Musi to być dobrowolny akt mojej woli. Jeżeli tak się sprawy mają, to dlaczego Bóg nakazuje nam kochać Go?
W mojej wersji Biblii jest napisane:będziesz miłował w VM.6:5. Brzmi to nakaz dla mnie. Nawet Nowy Testament nazywa to przykazaniem. Kiedyś słyszałem w kazaniu, jak ktoś porównywał to do tonącego statku i kapitan nakazuje tobie wsiadać do łodzi ratunkowej. I tak samo jest z Bogiem, który nakazuje ci kochać Go lub ponieść konsekwencje niekochania Go.
Fajne, ale wcale nie daje satysfakcji. Jeżeli jestem na tonącym statku i kapitan pokazuje mi moje miejsce w łodzi ratunkowej, i mówi, że jest ono zarezerwowane dla mnie, i wszyscy inni są bezpieczni, to nie musi mi nakazywać wskakiwania do łodzi.
Sięgnąłem do Biblii hebrajskiej i znalazłem coś ciekawego. “Będziesz miłował” to słowo ‘ahavat, które jest miłością w czasie praeteritum (czas przeszły). Był formalnie identyczny z imperfectum pozostałych języków semickich (pełnił funkcję czasu teraźniejszego i przyszłego). Czas imperaivus to nakaz. Praeteritum … pozwólcie, że zacytuję W. Geseniusa w Hebrajskiej Gramatyce: “By wyrazić rzeczywistość, która bez wątpienia jest bliska i dlatego, w wyobraźni mówcy, już dokonana (perfectum confidentiae)” – cytat ze strony 312-313. Ten czas to nie nakaz lecz wyrażenie czyjegoś wyobrażenia, coś co się dokonało lub się dokona. Możemy to przetłumaczyć “Kochasz swojego Boga”
W dawnych czasach i czasami dzisiaj, Żydzi aranżowali małżeństwa. Panna młoda często pytała swojej matki: “A co jeżeli go nie pokocham?” Matka odpowiadała: “Pokochasz, nauczysz się kochać.”
Czyli już teraz możesz powiedzieć, że kochasz.
Zwykle ten czas nazywamy przyszłym dokonanym. Np. Dawid , że jego wrogowie są pokonani (czas praeterite). Jego wrogowie nie są pokonani, oni ciągle tam są, lecz jego wiara jest tak silna i jest pewny Bożej ochrony, że mówi to jako fakt. Możemy cały ten zwrot przetłumaczyć:“Kocham Pana Boga całym sercem, duszą i siłą.” Jeżeli nie jest to prawdą teraz, to jestem przekonany, że pewnego dnia stanę przed Bogiem twarzą w twarz i powiem “Kocham cię całym sercem, duszą i siłą”. Jeżeli to nie jest prawdą teraz, to będzie, dlaczego nie mówić tego jako fakt?
pastor Krzysztof Wójcik
0 komentarzy