W różnych kościołach często słyszy się wybiórczą Ewangelię jakoby Pan Bóg był jednie dobry, miły, kochający i przytulający nas i akceptujący nasze grzeszne życie. Często myślimy wtedy o zachodnich zborach , jednak ma to już miejsce w Polsce, gdzie nawołuje się do przychodzenia do takiego Boga i powierzania Jemu swojego życia, pokładania w Nim nadziei nie mówiąc ani słowa o pokucie, sądzie Bożym i sprawiedliwości. Ludzie nie rozumieją czym do końca jest zbawienie, co zrobił dla nich Jezus, brak im bojaźni, dlatego grzeszą dalej bo nie rozumieją istoty nieposłuszeństwa i ich życiu.
Słowo Boże mówi, że każdy ma swój kielich nieprawości, gdzie po przekroczeniu granicy następuje sprawiedliwość i sąd. Zanim jednak do tego dojdzie Bóg zawsze nawołuje do upamiętania. Zapominamy, że Pan nienawidzi grzechu i jest Ś W I Ę T Y i nie możemy wciąż postępować według tego co dyktuje nam ciało bo czeka nas za to sroga kara!
Czy w Twoim kościele głosi się prawdę? Całą prawdę o Bogu dobrym i jednocześnie srogim? Czy masz świadomość, że Twoje bezbożne życie jedynie do czasu będzie pełne sukcesu? Czy wiesz, że gdy zbierasz przekleństwo i bluźnisz Bogu to spotka Cię sąd? Kiedy dopełni się szala? Jak Bóg traktował swój naród wybrany? Czy pobłażał im? Czy inne narody wymazał niesprawiedliwie? Jakie oznaki upadku są w Twoim życiu obecne, których nie dostrzegasz? Jak wygląda Twoja rola? Jakie nasiona siejesz? I jakie porządki robisz? Ile złego żniwa Cię czeka?
Ile błogosławieństwa a ile przekleństwa jest w Twoim kielichu?
0 komentarzy