„I rzekł: Zaprawdę powiadam wam, jeśli się nie nawrócicie i nie staniecie się jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Niebios. Kto się więc uniży jak to dziecię, ten jest największy w Królestwie Niebios” Mt.18:3-4
Jako nauczyciel, Jezus używał wiele drobnych edukacyjnych narzędzi by poinstruować swoich uczniów. Jednym z nich była gra słów. Jest wiele różnych typów gry słów. Są żarty słowne: „ Bezrobotny poszedł po chleb, ale spotkał go zawód” lub „Drogowiec chciał być dżentelmenem i zaprosił żonę do walca”. Są homonimy jak golf: gra, samochód, sweter i tylko kontekst decyduje o co chodzi. Homonimy czasownikowe różnoczasowe: Żołnierze myli się w górskim potoku. Podobno saper myli się tylko jeden raz.”
Czasami słowo ma identyczne brzmienie w innym języku, tak jak to jest w naszym tekście. Jako przykład mogę podać słowo war: po polsku wrzątek, po angielsku wojna, po niemiecku być w czasie przeszłym.
W Mt. 18:3-4 taka gra słów nie występuje w j.greckim, a jedynie w językach semickich. Kiedy czytamy to w greckim to właściwie odbieramy, że mamy mieć wiarę jak dziecko. W okresie świątecznym szczególnie możemy zauważyć tego typu wiarę. Ze zdziwieniem patrzymy jak ustawia się kolejka dzieci do brodatego faceta w czerwonym płaszczu i czapce.
Powszechnym językiem za czasów Jezusa był aramejski i mamy dwa słowa na dziecko. Powszechnym słowem było jalad co znaczyło małe dziecko lub niemowlę. Mamy też inne słowo, które jest grą słowną z hebrajskim talitha. W aramejskim znaczy dziecko, ale w hebrajskim zraniona owieczka.
Uczniowie byli zaznajomieni z biblijnym hebrajskim, który był używany jako język ceremonialny, tak jak dzisiaj łaciński w katolicyzmie. Można by powiedzieć, że był to język liturgiczny, którym operowali Żydzi w miejscach kultu lub dyskusjach teologicznych.
W Mk.5:41 Jezus powiedział: Talitha Kum. Jest to żeńska forma w aramejskim: mała dziewczynko wstań. Jednak w hebrajskim odpowiednikiem słowa tela jest zraniona owieczka. Mógł użyć jalad, ale zamiast tego użył gry słów. Słysząc to, ludzie słyszeli oba znaczenia.
Taką sytuację mamy w naszym tekście. Możemy to przetłumaczyć: ”Jeśli się nie staniecie jak zranione małe dziecko nie możecie wejść do Królestwa”. Innymi słowy jeżeli nie będzie wam naprawdę przykro za wasze grzechy tak jak małe dziecko skarcone przez mamę. Dlatego później Jezus powiedział, jeżeli uniżycie się jak żałujące, skruszone dziecko będziecie wielcy w niebie. 2Kor.7:10
Kiedy zdasz sobie sprawę jak bardzo Bóg kocha cię, że posłał Swojego Syna na śmierć za ciebie i przynosi ci życie, Duch święty użyje tego by spowodować wielki żal, który skutkuje zmianą życia. To jest właśnie tela, zraniona, pełna żalu owieczka.
pastor Krzysztof Wójcik
0 komentarzy