“Tak mówi Pan Zastępów: Lud ten mówi: Jeszcze nie nadszedł czas odbudowy domu Pana. Wtedy doszło przez proroka Aggeusza słowo Pana tej treści: Czy już czas dla was na to, abyście mieszkali w domach wykładanych tafelkami, podczas gdy dom Pana leży w gruzach? Otóż teraz tak mówi Pan Zastępów: Zważcie, jak się wam powodzi! Siejecie wiele, lecz mało zbieracie, jecie, lecz nie do syta, pijecie, lecz nie gasicie pragnienia, ubieracie się, lecz nikt nie czuje ciepła; a kto pracuje by zarobić, pracuje dla dziurawego worka. Tak mówi Pan Zastępów: Zważcie, jak się wam powodzi! Idźcie w góry, sprowadźcie drzewo i budujcie dom, a upodobam go sobie i ukażę się w nim w chwale – mówi Pan! Liczyliście na wiele, lecz oto jest mało, a gdy to przynieśliście do domu, zdmuchnąłem to. Dlaczego? – mówi Pan Zastępów. Z powodu mojego domu, który leży w gruzach, podczas gdy każdy z was gorliwie krząta się koło własnego domu. Dlatego niebo zatrzymało swoją rosę nad wami, a ziemia zatrzymała swoje plony. Sprowadziłem też posuchę na kraj i na góry, na zboże, na moszcz i oliwę, na wszystko, co ziemia wydaje, na ludzi i bydło, i na wszelką pracę rąk.” Ag1, 2-11
Słysząc te słowa Pana moglibyśmy wydać osąd o ludzie, który najwyraźniej zaniedbał sprawy duchowe i swojego Boga. Moglibyśmy powiedzieć, że zbłądzili i nie skupili się na tym, co właściwe w oczach Pana. Złość mogłaby kusić nas, że tak nie postępują ludzie należący do Króla! Niewdzięczni i chciwi! Jednak czy rzucając takim błotem, możemy uznawać swoje ręce dalej za czyste? Czy to błoto nie jest przypadkiem zdjęte z nas samych, z naszych zabrudzonych robocizną na budowie szat? Czy nie było by to błoto hipokryzji? Słowa Pańskie skierowane tutaj do ludu, równocześnie mogą być tymi jakie my powinniśmy usłyszeć! Oczywiście, dziś nie musimy dosłownie odbudowywać kościołów, budować zborów bo Biblia mówi, że to my jesteśmy świątynią Ducha Świętego, że to w nas mieszka Bóg. Ilu z nas lekceważy ten fakt i woli skupiać się na budowie czegoś co nawet nie przetrwa próby czasu? A “szukajcie najpierw Królestwa Bożego” – czy wszystko inne sam chcesz dodać o własnych siłach? Jak wygląda Twoja świątynia? Ile czasu i serca w jej odbudowę wkładasz? Czy ma znaczenie dla Ciebie jak ona wygląda dzisiaj? Zapewne w dniu nowonarodzenia była wielka, świeża, lśniąca. A dziś? Czy okna są myte codziennie i wpuszczają światło czy pożądliwość? Czy Twoja elewacja nie odpada i konstrukcja nie chwieje się bo zadbałeś o solidny fundament? Czy drzwi są mocne i strzegą przed zagrożeniem czy są szeroko otwarte i witasz wciąż pokusy? Czy dbasz o biblioteczkę, na której mieszka mądrość czy kurz lekkomyślności? Czy spiżarnia pełna jest wstrzemięźliwości czy upychasz wszędzie obżarstwo i pijaństwo a poza dookoła widać nieczystość? Czy masz miejsce na ganku by odwiedziła Cię gościnność czy wraz z nieuprzejmością odprawiasz każdego? Jak wygląda Twoja budowa i remont? Czy wszystko, w co inwestujesz to marność? Czy odkładasz na później sprawę “duchowego ubóstwa” bo “bogactwo fizyczne” Cię bardziej pociąga? Dlaczego stoi Twój dom? Do kogo należy świątynia, którą jesteś? Czy Twoja budowa nie jest przypadkiem pożałowania godna?
[ap_hap id=”1″ player_type=”classic white” use_playlist_selector=”0″ active_playlist=”183″ active_item=”0″ default_volume=”0.5″ auto_play=”0″ auto_load=”0″ random_play=”0″ looping_on=”1″ auto_open_playlist=”1″ use_numbers_in_playlist=”1″ sortable_playlist_items=”0″ use_volume_tooltip=”1″ use_seekbar_tooltip=”1″ activate_playlist_scroll=”0″ sound_id=”player”]
0 komentarzy