Ojciec i jego 10 letni synek pojechali wędkować daleko w głąb kraju. Na prośbę syna poszli na niedzielne nabożeństwo w małym miasteczku. Ojcu było żal wrzucać na tacę „grube” i wyjął złotówkę by syn ją ofiarował.
Kiedy wracali po nabożeństwie do samochodu, ojciec zaczął narzekać „Nabożeństwo było za długie” lamentował, „Kazanie było nudne i strasznie fałszowali”. W końcu chłopiec powiedział „Jak za złotówkę to było całkiem dobre nabożeństwo”.
Niektórzy wiele wymagają, ale mało dają.
pastor Krzysztof Wójcik
0 komentarzy