Protestanci z reguły w swoim nauczaniu są przeciwni nauce mówiącej o pokładaniu nadziei w rzeczach, gadżetach, rytuałach i innych czynnościach służących do osiągnięcia czy uzyskania jakiegoś konkretnego efektu poczynionego przez Boga. Jednak na kartach Dziejów czytamy, że czyniono cuda za pomocą zwyczajnej chustki. Jak to rozumieć? Czym były owe niezwykłe cuda? Czym była taka chustka? Czy jest w tym fragmencie ukryta treść? Czy wolno nam zatem używać rzeczy do uzdrawiania? Czy możemy mieć magiczne myślenie? Co w Efezie robił arcykapłan żydowski? Czy pięćdziesiąt tysięcy srebrnych drachm to było dużo? Jak rozdział 19 możemy odnieść do swojego życia?
[ap_hap id=”1″ preset=”dark” use_playlist_selector=”0″ active_playlist=”325″ active_item=”0″ default_volume=”0.5″ auto_play=”0″ auto_load=”0″ random_play=”0″ looping_on=”1″ use_playlist=”1″ use_thumbnails_in_playlist=”0″ auto_open_playlist=”1″ use_numbers_in_playlist=”1″ sortable_playlist_items=”0″ use_playlist_scroll=”0″ auto_open_player_in_popup=”0″ auto_update_window_data=”0″ sound_id=”player1″]
0 komentarzy