„Także i wy, mężowie! Mieszkajcie z niemi umiejętnie, a jako mdlejszemu naczyniu niewieściemu oddawajcie uczciwość, jako też spółdziedziczkom łaski żywota, aby się modlitwy wasze nie przerywały.” 1P.3:7 B.G.
Ponieważ Piotr myślał w dialekcie aramejskim pomyślałem, że dobrze by było spojrzeć też i z tej strony.
Aramejskie słowo na naczynie to mana i oznacza ono odzież lub materiał do ubrania. Korzeń tego słowa pochodzi z fenickiego źródła słowa oznaczającego pływak łodzi. Pływak pozwala łodzi poruszać się i nadawać jej kierunek. Bez niego łódź jest bezużyteczna w wodzie. Aramejskie słowo słaby to machal. Słaby, ale tylko w kontekście spłacenia długu, tak że dłużnik nie ma już nad tobą mocy. Machal jest bardziej zneutralizowaniem zagrożenia.
Z mana czyli swoją żoną, mąż ma kierunek i siłę, by podążać w tym kierunku. Kiedy nadchodzi sztorm życia, mąż i żona pracują razem i wyprowadzają razem statek z zagrożenia.
Tak więc mąż szanuje żonę jak żeglarz szanuje żagle, ster i pływak w swoim statku. Dba o nie, ochrania, by dopłynąć do celu.
„Podobnie wy, żony, bądźcie uległe mężom swoim, aby, jeśli niektórzy nie są posłuszni Słowu, dzięki postępowaniu kobiet, bez słowa pozyskani byli.” 1P.3:1
Większość tłumaczeń ma „poddane”. Słowo to w j.greckim to hupotasso i było uzywane na dwa sposoby. Pierwsze to użycie militarne i oznaczało podporządkowanie się. Drugie to niemilitarne użycie i oznaczało współpracę (Thayer’s i Smith’s Greek Lexicon).
To tragiczne, że większość kościoła obrała sobie bardziej surowe, militarne znaczenie tego słowa i zastosowali do cennego i intymnego związku jakim jest małżeństwo.
Czy aramejski to potwierdzi? Ale to jutro.
pastor Krzysztof Wójcik
0 komentarzy