Psalm 27:3: „Choćby rozbili przeciwko mnie obozy, Nie ulęknie się serce moje, Choćby wojna wybuchła przeciw mnie, Nawet wtedy będę ufał”.
Nie wiem jak wy, ale ostatnio czułem, że wróg mnie podciągnął pod chanah, oblężenie i potrzebuję tego wersetu. Czy kiedykolwiek tak się czujesz, wróg po prostu powoli odcina twoje funkcje podtrzymywania życia i wyczerpuje cię. To tylko drobiazgi, żadnych wielkich katastrof czy kryzysów, ale tylko drobiazgi, które wciąż narastają, jak przysłowiowa woda kapiąca na twoją głowę, aż nie możesz już tego znieść i jesteś gotowy na poddanie się, po prostu doznać ulgi.
Ci z nas obleganych przez wroga mamy obietnicę, że nasze serca nie będą się lękać . Interesujące jest to, że słowem oznaczającym strach nie jest paqad strach przed terrorem, ale jara’ strach z szacunku. Ludzie żyjący w oblężonym mieście mają szacunek i podziw dla wroga. Jeśli tego nie zrobili, po prostu wymaszerowaliby i się ich pozbyli. Zamiast tego szanują swojego wroga jako wystarczająco potężnego, by ich zniszczyć . Mają zarówno paqad, jak i jara”. Jednakże, jeśli nie masz jara” szacunek lub podziw dla swojego wroga nie będziesz musiał paqad lub bać się terroru i uszczerbku na zdrowiu przez swojego wroga.
Kiedy wróg cię oblęży, przynosząc kolejne złe wieści, zaczynasz się zużywać, wojna na wyniszczenie zaczyna działać i zaczynasz czuć trochę jara’ dla wroga, szanujesz go, że jest bardziej potężny.
Psalm 27 mówi nam, że Pan jest naszym światłem i zbawieniem, a nasze serca nie będą miały szacunku dla nikogo poza Panem. Możesz myśleć, że wróg może siedzieć w nieskończoność i przeczekać oblężonych, ale armia oblegająca też ma swoje problemy. Jak w opowieści o czterech trędowatych w II Król. 6-7, wystraszyli się czterej trędowatych zbliżających się do armii wroga, wierząc w iluzję, że Bóg zesłał, że jest to armia najeźdźców. Armia oblegająca wpadła w panikę i uciekła, myśląc, że szalony król z Samarii musiał przekazać wiadomość Hetytom i Amorytom, i że zaraz zostaną wymordowani. Królowie, których miasta były oblegane, często zdołali dotrzeć do sojuszników i zaatakować oblegającą armię i dosłownie ją zmieść. Każdy oblegający żołnierz miał w głowie ten ciągły strach. To nie jest piknik dla oblegających.
Bóg obiecuje, że kiedy wróg będzie nas oblegał, udowodni swoją wyższość i katapultuje wszystko, co wróg w nas rzuci, z powrotem do Niego.
0 komentarzy