Czymże byłoby życie wielu z nas gdyby nie nowa kanapa, nowy sprzęt kuchenny czy nowa para butów!? Co to byłoby za życie bez wymiany garderoby, remontu mieszkania i lepszego auta? Czytaj: czymże byłoby nasze życie bez bogacenia się!? Wielu chrześcijan upatruje w tym ewidentne błogosławieństwo Boże, do tego usilnie zdąża, ma na to wiele sposobów – jedni grają w lotka, inni wyjeżdżają za granicę, kolejni pracują ponad siły, już nie wspominając o bezbożnych drogach pozyskiwania pieniędzy.
Czy Słowo Boże zachęca nas do bogacenia się? W jakim rozumieniu? Co możemy pozyskiwać, a co posiadać? Czy w ogóle nadane zostało nam prawo do posiadania rzeczy? A co z tytułem “szafarza”? Pan Jezus w przypowieści mówi o pozyskiwaniu przyjaciół mamoną niesprawiedliwości. Czy jest tu mowa o pieniądzach? Co oznacza “mamona”? Co jest tutaj tak naprawdę pochwalone? Czym jest prawdziwe bogactwo? Co ma istotną wartość przed Bogiem? Na czym polega “zapracowanie” na niebo? W co mamy inwestować i jak? Jak się bogacić by nie zubożeć?
Jestem bardzo zbudowany tym słowem jak stać się prawdziwie bogatym! Ktoś kto słyszał kazanie wie o jaki bogactwie mowa 😉
Dziękuje mojemu Bogu za to co posiadam i chciałbym być jeszcze lepszym szafarzem “swojego” czasu i mienia jakim zostałem ubłogosławiony. Przyznaje się że często jest mi cięzko to samemu spełniać.
Faktycznie rzadko się słyszy w zborach słowo o pieniądzach, to taki drażliwy temat dla ludzi i pastorów.
Dziękuje Ci bracie że robisz to co Pan ci nakazuje i mówisz słowo wbrew temu co sobie ludzie mogą pomyśleć.
Pozdrawiam wszystkich
Doszłam do wniosku ,że posiadam dużo więcej niż mi się wydawało do tej pory . Bardzo mądry komentarz dodałeś synu .
Pozdrawiam pastora i jego rodzinę Bożą .