Chrześcijańska perspektywa na seks cz.4

Chrześcijańska perspektywa na seks cz.4

Uciekaj od niemoralności seksualnej. (1 Koryntian 6:18)

 

PORNEIA. Greckie słowo porneia tłumaczy się jako „niemoralność seksualna”. Powszechnie oznaczało prostytucję, ale w greckim Starym Testamencie było używane w odniesieniu do duchowego cudzołóstwa, kultu innych bogów poza Panem. Paweł wziął ją i wypełnił wyraźnie chrześcijańską treścią. Oznaczało każdą seksualność, która nie odzwierciedlała boskiej, zbawczej miłości, taką, która doprowadziła do zjednoczenia między dwiema głęboko różnymi istotami – Bogiem i ludzkością – i taką, która doprowadziła do wyłącznego, trwałego związku. Słowo porneia oznaczało zatem, że każdy seks poza przymierzem małżeńskim między mężczyzną a kobietą był „zdradą religijną” Boga. Zarówno w ich praktykach seksualnych, jak i w ich sposobie rozumienia seksualności, chrześcijanie różnili się od otaczających ich ludzi.

 

 Dla pierwszych chrześcijan seks był świadectwem dla świata, oznaczającym troskę i wspólnotę, a nie splendor, wydajność i samorealizację. Czy coś się zmieniło w dzisiejszej kulturze świeckiej i chrześcijańskiej?

Chrześcijańska perspektywa na seks cz.4

Chrześcijańska perspektywa na seks cz.3

Czy nie wiecie, że wasze ciała są członkami Chrystusa? Czy mam więc wziąć członki Chrystusa i połączyć je z prostytutką? Nigdy! Czy nie wiesz, że ten, kto łączy się z prostytutką, jest z nią jednym ciałem? Jest bowiem powiedziane: „Oboje staną się jednym ciałem”. Ale ten, kto jednoczy się z Panem, jest z nim jednym duchem.

(1 Koryntian 6:15-17)

 

ZNACZENIE CIAŁA. Starożytne kultury postrzegały ciało jako jednorazowy pojemnik na duszę.  Chrześcijaństwo nauczało, że jest to integralna część człowieka, kluczowa część tego, kim jesteśmy.

 Współczesna kultura powróciła do starożytnego przekonania, że ​​ciało jest więzieniem duszy, a nie jej integralną ekspresją. Musimy sobie odpowiedzieć jakie są konsekwencje tego poglądu dla naszego rozumienia płci, seksualności i tożsamości ?

Chrześcijańska perspektywa na seks cz.4

Chrześcijańska perspektywa na seks cz.2

Mówisz: „Pokarm dla żołądka i żołądek dla pokarmu, a Bóg zniszczy ich oba”. Jednakże ciało nie jest przeznaczone do niemoralności seksualnej, ale dla Pana, a Pan dla ciała. Swoją mocą Bóg wskrzesił Pana z martwych i nas też wskrzesi. (1 Koryntian 6:13-14)

 

ZNACZENIE CIAŁA. Grecy i Rzymianie wierzyli, że seks, podobnie jak jedzenie, nie jest kwestią moralności, a jedynie apetytem, ​​który trzeba zaspokoić. Pożywienie i ciało były tymczasowe, w przeciwieństwie do duszy („Bóg zniszczy ich oboje”), a więc nie miały duchowych konsekwencji. Paweł bardzo się różni. Twierdzi, że ciało nie jest tymczasowe – zostanie odkupione i wskrzeszone. A więc to, co robimy z naszym ciałem, jest niezwykle ważne. Nasze ciało należy do Pana i, jak zobaczymy w ciągu najbliższych dwóch dni,  jak kochamy nim, musi być zgodny z tym, jak kocha Bóg. Nauczanie Pawła jest istotne w naszej kulturze, która w pewnym stopniu powróciła do tego starszego poglądu.

 Współczesna kultura uważa, że ​​z powodu naszej surowej etyki seksualnej chrześcijanie mają „niższy” pogląd na ludzkie ciało. Czy masz na to własny kontrargument.

Chrześcijańska perspektywa na seks cz.4

Chrześcijańska perspektywa na seks cz.1

„Mam prawo robić wszystko” – ale nic mnie nie opanuje. (1 Koryntian 6:12b)

 ZNIEWALAJĄCY SEKS. Paweł podaje  powód, dla którego nie możemy uprawiać seksu z kimkolwiek chcemy. Mówi dosłownie: „Mam moc, by zrobić cokolwiek, ale nie pozwolę, żeby cokolwiek miało nade mną władzę”. Jak seks może nas poddać swojej władzy? Jest tak wiele sposobów. Możemy odurzyć się seksualnie przez kogoś o wadliwym charakterze, który prowadzi nas do niewłaściwego związku. Możemy uprawiać seks z różnymi ludźmi z potrzeby uzyskania aprobaty lub jako sposób na udowodnienie coś sobie. Uprawianie seksu poza małżeństwem może osłabić jego naturalny „aparat zaangażowania”, tak że seks nie pozwala już nam tak głęboko oddawać się komuś . Wszystkie te dość powszechne sposoby uprawiania seksu zatwardzają, osłabiają i zniewalają.

Chrześcijańska perspektywa na seks cz.4

Przemiana brudnego w czyste

Królowa Wiktoria zwiedzała pewnego razu papiernię. Majster oprowadzał ją, nie wiedząc, kim jest dostojny gość. Królowa weszła do sortowni, gdzie pracownicy wybierali szmaty z miejskich odpadów. Na pytanie, co się później dzieje z tymi brudnymi gałganami, odpowiedziano jej, że powstaje z nich najdelikatniejszy biały papier listowy. Po jej wyjściu majster dowiedział się, kogo u siebie gościł.

Jakiś czas potem Jej Wysokość otrzymała paczkę cieniutkiej, śnieżnobiałej papeterii z własną podobizną na znaku wodnym. Dołączono do niej liścik, mówiący, że papier powstał z brudnych szmat, które królowa niedawno oglądała.

Ta historia może równie dobrze być ilustracją działania Chrystusa w nas. Bierze nas On z całym naszym brudem i przemienia w nowe istoty. Przyjąwszy Jezusa, stajemy się duchowo inni niż przedtem, podobnie jak śnieżnobiały papier różni się od brudnych szmat, z których powstał.

 

0:00
0:00

Ta strona internetowa używa Polityka prywatności i plików cookies aby dać ci jak najlepsze wrażenia.